wtorek, 15 listopada 2011

Sunday Dissonance

Są takie dni podczas których absurd budzi się ze snu i za ręke z dysonansem kreślą swoją własną wizje świata. Cienie tańczą ,pośród papierosowego dymu, w rytmie kołysania się płomyków lichtarza. Nieprawdopodobieństwo podane w kieliszku po winie obok talerza wypełnionego konstruktywnym nieładem. Wszystko inne zostaje poddane w wątpliwość i wyśmiane. Śmiech staje się najatrakcyjniejszą drogą do spełnienia.





* Olympus PEN E-P2
* FUJINON 55mm f/1.8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz